Sezon 2012 na dobre rozpocznie się już w piątek, kiedy to na tor w Melbourne na pierwszy wolny trening przed GP Australii wyjadą nowe bolidy. Jak zwykle regulaminy Formuły 1 z roku na rok muszą się zmienić. Nie inaczej jest w sezonie 2012 jednak zmiany nie są tak radykalne jak te z sezonu 2011.
Mimo to, tuż przed rozpoczęciem mistrzostw, postanowiliśmy podsumować najważniejsze zmiany w regulaminach F1.I tak najważniejszą z punktu widzenia zespołów zmianą w regulaminie technicznym jest zakaz stosowania dmuchanych dyfuzorów. Mimo zakrojonych na szeroką skalę ograniczeń w postaci zakazu ingerencji w mapowanie silnika oraz wymuszenie poprowadzenia końcówek wydechu do góry, przepisy FIA w kwestii poprawy właściwości aerodynamicznych bolidów gazami wydechowymi cały czas pozostawiają pewne pole manewru dla zespołów, które już podczas zimowych testów poruszyły tę kwestię. Wydaje się jednak, że wprowadzone przez FIA przepisy sprawią, że stawka będzie bardziej zacięta.
Inną ważna zmianą było przesunięcie ostatecznego terminu przeprowadzenia testów zderzeniowych FIA. Do tej pory ekipy musiały wykonać testy zderzeniowe przed rozpoczęciem sezonu i mogły brać udział w przedsezonowych testach „niehomologowanym” podwoziem. Od sezonu 2012 wszystkie zespoły muszą przejść testy zderzeniowe przed pierwszymi testami. W dość dotkliwy sposób poległy na tym punkcie regulaminu dwa nowe zespoły- HRT oraz Marussia, którym nie udało się na czas przygotować nowych bolidów i w efekcie czego ich „testy” ograniczyły się tylko do przejazdów demonstracyjnych, tzw. dni filmowych.
FIA na wniosek ekip postanowiła także nieco rozluźnić restrykcyjną politykę dotyczącą testów i od sezonu 2012 umożliwiła ekipom skorzystanie z trzech dni grupowych testów w trakcie mistrzostw. W sezonie 2012 będą one miały miejsce w dniach 1 - 3 maja i zostaną przeprowadzone na włoskim torze Mugello.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa postanowiła także powrócić do zasad dotyczących poruszania się za samochodem bezpieczeństwa. W sezonie 2011 podczas okresu neutralizacji często zdarzało się, że pomiędzy liderami podczas wznowienia wyścigu jechało nawet kilku maruderów. W tym roku zdublowani kierowcy podczas wyjazdu samochodu bezpieczeństwa ponownie będą mogli powrócić na koniec stawki i nie będą już przeszkadzać ścigającym się o punkty liderom.
Po ubiegłorocznym GP Kanady FIA postanowiła także załatać lukę dotyczącą długości trwania zawieszonego wyścigu do maksymalnie czterech godzin, a bolidy które w momencie zawieszenia wyścigu będą znajdowały się w alei serwisowej, będą mogły dołączyć do stawki na pozycjach, na których znajdowały się w momencie zawieszenia wyścigu.
W regulaminach F1 pojawiła się zasada zakazująca zygzakowania w celu obrony pozycji. Do tej pory przepis ten był uznawany za niepisaną zasadę. Od sezonu 2012 jest on zawarty w regulaminie F1. Według przepisu, kierowca broniący pozycji, gdy zjedzie na wewnętrzną część toru przed zakrętem, w zakręcie musi zostawić przynajmniej jedną szerokość bolidu wolnego toru dla kierowcy atakującego. Jak ta zasada będzie respektowana i rozstrzygana przez sędziów okaże się w praktyce. Można się jednak spodziewać wielu kontrowersji.
Ostatnie ważne zmiany w regulaminie dotyczą ogumienia. Od sezonu 2012 kierowcy podczas piątkowych treningów będą mogli skorzystać ze wszystkich dostępnych na weekend, 11, zestawów opon. Dotychczas w piątek mogli skorzystać jedynie z trzech. Dodatkowo na tydzień przed rozpoczęciem mistrzostw FIA poinformowała, że dodatkowy zestaw opon na suchą nawierzchnię będzie mógł zostać przeniesiony na sobotę, jeżeli obie piątkowe sesje treningowe rozegrane zostaną na mokrym torze.
13.03.2012 11:55
0
Odnośnie zygzakowania: czyli co, jak wchodzi na wewnętrznej to i wychodzi na wewnętrznej?
13.03.2012 12:03
0
nie moze zamknac drzwi, gdy zjedzie do wewnetrznej, kierowca atakujacy musi miec wolne miejsce aby go objechac po zewnetrznej.
13.03.2012 12:20
0
Czy jeśli broniący się przed atakiem przestrzeli punkt hamowania i wywiezie siebie i rywala na trawę to musi go przepuścić po powrocie na tor lub zostanie ukarany ?
13.03.2012 12:29
0
3. czesteriks praktyka pokaze, stewardzi maja teraz wieksze pole manewru wiec decyzje powinny zapadac szybciej.
13.03.2012 13:03
0
wydaje się, że jeśli wywiezie siebie i rywala, to raczej kary nie dostanie, ale jeśli tylko rywala, to raczej na pewno.
13.03.2012 13:16
0
Ciekawe jak to właśnie będzie w praktyce. Już nie mogę doczekać się soboty i niedzieli.
13.03.2012 14:12
0
kempa007-"monecie zawieszenia wyścigu" - :)no dobra, wiem,że się czepiam...
13.03.2012 14:40
0
nie martwcie się. Borówa przez wszystkie GP będzie o tym mówił. Tak na moje oko to ok 15-20 pierwszych okrążeń. pozdro i juz nie mogę się doczekać
13.03.2012 15:01
0
...'stawka będzie bardziej zacięta." Jeżeli już, to raczej walka w stawce, ale to też nie brzmi dobrze. Proponuję: rywalizacja pomiędzy zespołami będzie bardziej zacięta. Nie czepiam się, staram się pomóc, bo drobiazgi świadczą o doskonałości. A doskonałość nie jest drobiazgiem...
13.03.2012 16:36
0
9. URAN - " nikt nie jest doskonały " ;)
13.03.2012 16:52
0
@8, nie będzie gadał o tym tylko o nakrętkach w Mac , które z uwagi na wzrost cen ropy pewnie podrożały :D
13.03.2012 17:59
0
@8,11 haha :D mówcie co chcecie, dawno go nie słyszałem, więc nie mogę się doczekać usłyszeć czego on to nie wie w piątek :pp
13.03.2012 19:19
0
Jak przeczytać te nowe regulacje to one nawet mają sens, szkoda tylko że kierowca broniący pozycji np w następnym zakręcie po strefie drs nie będzie już miał nic do powiedzenia żeby się obronić. Sztuczne to wszystko będzie.
13.03.2012 20:32
0
a co z 107%, bo jeśli ma być martwa jak w zeszłym sezonie to niech ją wywalą...może ją zmieńcie na "kierowca zdublowany dwukrotnie zjeżdża do alei serwisowej kończąc tym samym swój udział w wyścigu" (nie przeszkadzając pozostałym..... ..nie czepiam się ale stawka była w zeszłym roku rozciągnięta jakby startowało w niej 5 serii wyścigowych, dlatego uważam że 107 % jest słuszna ale tylko wtedy gdy jest respektowana...
13.03.2012 22:49
0
Zasada 107% powinna pozostać, ale z pewnymi zmianami. Po pierwsze - jako czas do obliczenia 107% należy brać czas zwycięzcy kwalifikacji, a nie najlepszy czas z Q1, bo jaki sens ma porównywanie okrążenia przejechanego na maksimum możliwości w wykonaniu słabszych zespołów z czasami okrążeń czołówki uzyskanymi na twardszych oponach? Po drugie - warunkowe dopuszczenie do wyścigu powinno być możliwe tylko i wyłącznie w dwóch sytuacjach: gdy kierowca nie uzyskał 107% najlepszego czasu z powodu awarii lub kolizji, albo gdy warunki na torze znacząco zmieniły się podczas trwania kwalifikacji.
14.03.2012 00:25
0
W sieci znajduje się artykuł przedstawiający szerzej koncepcję W-ductu. Okazuje się, że nie tylko Mercedes i McLaren może wprowadzić to rozwiązanie. http://skif1. wordpress. com/ 2012/03/ 14/ w-pogoni-za-predkoscia/ (usunąć spacje)
14.03.2012 20:27
0
W pełni zgadzam się z marcinnn: "Zasada 107% powinna pozostać, ale z pewnymi zmianami..." . Nie mogę się doczekać niedzielnej rywalizacji... :)
14.03.2012 20:32
0
normalnie nie mogę sie doczekać kiedy znów usłyszę głos Borowczyka :))
15.03.2012 19:30
0
15 i 16 Po co zmieniać martwy przepis.... Jakby go zmieniali i tak nie bedzie respektowany...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się